Nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów została podpisana przez Prezydenta. Warto zwrócić uwagę, że Senat nie wniósł do ustawy żadnych poprawek, a więc uchwalona przez Sejm ustawa wejdzie w życie w stanie niezmienionym. Pomysłodawcami powyższej nowelizacji są: Minister Finansów, Minister Sprawiedliwości oraz Prezes UOKiK. Według nich konsumenci – w szczególności na rynku usług finansowych – są niedostatecznie chronieni. Nowelizacja wprowadza więc wiele nowych instytucji oraz reformuje stare, a wszystko to w trosce o ochronę konkurencji oraz ochronę interesów konsumentów.

Nowelizacja zmienia całkowicie dotychczasowy system postępowania w sprawie klauzul niedozwolonych – postępowanie w tej sprawie przejmie Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zamiast tak jak dotychczas Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. „Stary rejestr” klauzul niedozwolonych będzie jednak funkcjonował jeszcze przez najbliższe 10 lat (maksymalnie) – w tym czasie powinny zostać zakończone wszystkie dotychczas rozpoczęte postępowania, a Prezes UOKiK nadal będzie mógł w tym okresie wszczynać postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów polegające na stosowaniu klauzul wpisanych do dotychczasowego rejestru. Zmiany wzmocnią także ochronę konsumentów na rynku finansowym.

Poniżej znajdą Państwo najciekawsze naszym zdaniem zmiany, które wejdą w życie po upływie 6 miesięcznego vacatio legis (od dnia opublikowania ustawy w dzienniku ustaw).

Usługi finansowe muszą wsłuchać się w potrzeby Klienta

Prezes UOKiK postanowił wzmocnić ochronę konsumentów na szeroko pojętym rynku finansowym. Zgodnie z projektem zmiany do aktualnego art. 24 ust. 2  ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów dodany zostanie pkt 4 o treści „proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają potrzebom tych konsumentów ustalonym z uwzględnieniem dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech tych konsumentów lub proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru.” Zapis ten ma ograniczyć – w ostatnich latach stanowiący duży problem w Polsce – problem tak zwanego misselingu, czyli sprzedaży produktów niedopasowanych do potrzeb klienta.

Jako przykład takiej praktyki w uzasadnieniu do Projektu Prezes UOKiK wymienia: polisolokaty, tzw. chwilówki oraz kredyty w walucie obcej. Ustawodawca poprzez wprowadzenie nowego typu praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów chce niejako zmusić przedsiębiorców do analizy rynku oraz potrzeb danej grupy konsumentów. Oznacza to, że jako praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów będzie można zakwalifikować proponowanie produktów inwestycyjnych osobom starszym, czy lokaty osobie bezrobotnej. Całkiem prawdopodobne jest, że w wyniku tych zmian wiele skomplikowanych instrumentów finansowych zostanie wycofanych z rynku ze względu na brak dostatecznej wiedzy u potencjonalnych nabywców.

Jakie znaczenie będzie miało wprowadzenie tej zmiany dla zwykłego Kowalskiego? Z pewnością bardzo duże, gdyż w sytuacji kiedy zostanie mu zaproponowany produkt nieadekwatny do jego potrzeb, będzie mógł on dochodzić odszkodowania, a w niektórych przypadkach nawet uchylić się od skutków zawartej umowy.

Oczekiwania związane z wprowadzeniem powyższej zmiany są duże, jednak jak twierdzi ekspert z serwisu Prokonsumencki.pl: „Obiektywnie patrząc zamysł tych zmian jest bardzo dobry i korzystny dla konsumenta, jednakże pewną wątpliwość może budzić fakt, iż o adekwatności danej usługi oraz słuszności przekazywania informacji będzie decydował urzędnik „zza biurka”. Tu dopiero praktyka pokaże, czy te przepisy będą realizowane w pozytywny sposób”.

Tajemniczy klient TYLKO ZA ZGODĄ SĄDU

Do tej pory przedsiębiorcy naruszający zbiorowe interesy konsumentów byli w dużej mierze bezkarni. Często bowiem dochodzi do łamania przepisów konsumenckich już na etapie zawierania samej umowy. Należy zauważyć, że stan ten nie jest w żadnej sposób monitorowany, tak więc ciężko udowodnić przedsiębiorcy stosowanie nieuczciwych praktyk.

Prezes UOKiK znalazł jednak sposób na nieuczciwych sprzedawców. Na ratunek konsumentom wyruszy tajemniczy klient – pracownik UOKiK, którego zadanie polegać będzie na zakupie towaru u danego sprzedawcy. Tajemniczy klient będzie sprawdzał, czy sprzedawca nie wprowadza w błąd konsumenta i jednocześnie udziela mu wszelkich niezbędnych informacji. Dodatkowo, o czym należy wspomnieć, dla celów dowodowych cały proces takiego zakupu będzie mógł zostać utrwalony za pomocą urządzeń rejestrujących obraz lub dźwięk. Sprzedawca dowie się, że był nagrywany dopiero po skontrolowaniu go przez tajemniczego klienta.

Zapewne po przeczytaniu powyższego akapitu każdy przedsiębiorca poczuje lekki strach, nawet jeśli jego zachowanie jest w pełni zgodne z prawem. Przede wszystkim, należy wskazać, że tajemniczy klient podczas kontroli musi pozostać całkowicie obiektywny oraz w żaden sposób nie może prowokować sprzedawcy do nieuczciwego zachowania.

Czy wprowadzenie instytucji tajemniczego klienta oznacza, że teraz kontrolowany będzie każdy przedsiębiorca? Sprzedawcy „grający fair” mogą w tym momencie odetchnąć, bowiem zanim pracownik UOKiK uda się do konkretnego sklepu w celu dokonania kontrolowanego zakupu towaru, będzie musiał uzyskać zgodę SOKiKU. Natomiast SOKiK wyda postanowienie o podjęciu czynności kontrolnych tylko w przypadku prawdopodobieństwa popełnienia praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Jak wyjaśnia wiceprezes UOKiK prawdopodobieństwo to może wynikać ze skarg konsumentów lub z doniesień prasowych.

Nowy model kontroli postanowień wzorców umów

Dotychczasowy model kontroli postanowień wzorców umów nie jest modelem idealnym, ponieważ uniemożliwia on zagwarantowanie pełnej ochrony konsumentowi oraz całkowitej eliminacji z obrotu klauzul niedozwolonych. Do największych mankamentów obecnego modelu zalicza się: długi czas postępowania, niespójność orzeczniczą, szeroko pojęte problemy związane z rozszerzoną prawomocnością wyroków SOKiK czy – w ostatnim czasie bardzo popularne – składanie pozwów przez organizacje quasi konsumenckie, których jedynym celem jest szybki zarobek, a nie ochrona praw konsumentów  (szerzej piszemy o tym w artykule http://klauzuleniedozwolone.pl/pozew-od-fundacji-promesa-zaczela-sie-nowa-fala-pozwow-za-klauzule-niedozwolone/, do którego lektury zachęcamy).

Nowy, administracyjny model uznawania postanowień wzorców umów za niedozwolone przyznaje Prezesowi UOKiK kompetencje do wydania decyzji w tym przedmiocie. W związku z tym, że niejako za całe postępowanie odpowiedzialny będzie Prezes UOKiK, to z założenia powinno ono przebiegać o wiele sprawniej. Zgodnie z nowymi regulacjami postępowanie powinno zakończyć się w terminie 4 miesięcy, chyba że sprawę można zakwalifikować do spraw szczególnie skomplikowanych, wówczas czas ten zostanie wydłużony do 5 miesięcy. Terminy te są analogiczne do postępowań w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Według UOKiK termin ten jest wystarczająco długi, aby sprawa mogła zostać rozpoznana w terminie.

Należy także zwrócić uwagę, że prawomocna decyzja wydana przez Prezesa UOKiK będzie miała skutek zarówno wobec konkretnego przedsiębiorcy, a także wobec wszystkich konsumentów, którzy zawarli z przedsiębiorcą umowę na podstawie wzorca wskazanego w decyzji. Zwiększeniu uległy także sankcje finansowe nakładane na przedsiębiorców, którzy stosują postanowienia niedozwolone, co niewątpliwie wpłynie na efektywność całego postępowania. Prezes UOKiK będzie mógł bowiem nałożyć karę finansową do 10%  obrotu, a nie zysku (!) (osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary).  W odpowiedzi na tą zmianę często podnosi się, że jest to kara zbyt dotkliwa i nieproporcjonalna w stosunku do naruszenia. Patrząc zupełnie obiektywnie, chyba należy się zgodzić z powyższym poglądem. Do tej pory bowiem przedsiębiorca – w przypadku przegranego procesu – ponosił jedynie koszty postępowania sądowego, a więc koszty rzędu około 1000-1500 zł. Nowe sankcje będą więc o wiele bardziej surowsze i dotkliwsze dla przedsiębiorców.

Patrząc na nowe kompetencji Prezesa UOKiK można odnieść wrażenie, że praktycznie cała decyzyjność w kwestii uznania klauzuli za niedozwoloną będzie skupiała się w jego rękach. W istocie tak będzie, jednakże należy pamiętać, iż decyzje Prezesa UOKiK nie będą ostateczne. Będziemy mogli się od nich odwołać w pierwszej kolejności do SOKiKu, następnie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a na końcu do Sądu Najwyższego.

Kto będzie mógł złożyć zawiadomienie o możliwości stosowania przez przedsiębiorcę klauzul niedozwolonych? Oczywiście Konsument (chociaż do końca nie było to pewne), Rzecznik Konsumentów, Rzecznik Ubezpieczonych, organizacja konsumencka lub zagraniczna organizacja, o której mowa w art. 99a ust. 1 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw. O czym warto byłoby jeszcze pamiętać wszczynając postępowanie w sprawie? Przede wszystkim o tym, że został wydłużony termin przedawnienia czynów naruszających zbiorowe interesy konsumentów z 1 roku do 3 lat. Zatem wszczęcie postępowania nie będzie możliwe wtedy, gdy od końca roku w którym zaprzestano stosowania powyższych czynów upłynęły 3 lata.

Czy czas pożegnać się z  rejestrem klauzul w dotychczasowej formie

Zmianie ma ulec także rejestr klauzul niedozwolonych. Według Prezesa UOKiK dotychczasowy rejestr jest nieczytelny, mało przejrzysty i nieusystematyzowany.

Przeglądając rejestr klauzul niedozwolonych nie jesteśmy w stanie poznać motywów, które kierowały organem dokonującym wpisu. Brakuje uzasadniania, które wyjaśniałoby dlaczego dany zapis został uznany za niezgodny z prawem. Co więcej, bardzo często zapis w niemalże identycznych formach pojawia się w rejestrze parę razy – na przykład:

klauzule niedozwolone

klauzule niedozwolone w rejestrze klauzul niedozwolonych

Zgodnie z nowelizacją, Prezes UOKiK, a nie jak dotychczas Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, będzie orzekał w sprawie niedozwolonych postanowień umownych – co ważne –  w drodze decyzji administracyjnej.

Publikacji na stronie Urzędu będą podlegały wszystkie wydane decyzje o uznaniu postanowienia wzorca umowy za niedozwolone wraz z jej uzasadnieniem, chyba że uzasadnienie to  obejmowałoby tajemnice przedsiębiorstwa lub inne informacje podlegające ochronie na podstawie odrębnych przepisów. Będzie to tzw. „nowy rejestr” klauzul niedozwolonych, a w zasadzie decyzji administracyjnych. W nowym rejestrze decyzji dodane zostaną dodatkowe kolumny np. „uzasadnienie”, „informacja o wykreśleniu”, „inny plik”. Co za tym idzie, w końcu poznanie motywów podjęcia decyzji o uznaniu postanowienia za klauzulę niedozwoloną będzie jak najbardziej realne. Dodatkowo będzie istniała możliwość załączenia do rejestru dokumentu, z którego pochodzi dany zapis. Projekt aktualizacji przewiduje także umieszczenie informacji o dezaktualizacji postanowienia uznanego za niedozwolone ze względu na zmianę stanu prawnego. Zgodnie z informacjami zawartymi w uzasadnieniu do projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz ustawy – kodeks postępowania cywilnego, rejestr decyzji ma przybrać charakter edukacyjno-informacyjny, a klauzule w nim zapisane mają stanowić jedynie wskazówkę co do ewentualnej abuzywności klauzul wpisanych do rejestru.

Zmiany w rejestrze klauzul a sytuacja przedsiębiorców

Czytając powyższy akapit niewątpliwie można odnieść wrażenie, że zmiany idą ku lepszemu. Czy aby na pewno? Drodzy przedsiębiorcy, należy zauważyć, iż dotychczasowy rejestr klauzul pozostanie w mocy jeszcze przez 10 lat od dnia wejścia w życie powyższych zmian. Do postępowań, które toczą się aktualnie, będą miały zastosowanie jeszcze „stare” przepisy, a więc to SOKiK będzie wydawał wyrok w sprawie uznania klauzuli za niedozwoloną. Natomiast do postępowań, które rozpoczną się po wejściu w życie omawianych zmian, decyzje będzie wydawał już Prezes UOKiK w drodze decyzji administracyjnej, a same decyzje umieszczane będą na stronie Urzędu.

Trzeba jednak wskazać, że wobec przedsiębiorcy, który umieścił w regulaminie klauzulę mogącą zostać uznaną za niedozwoloną, będą mogły toczyć się dwa odrębne postępowania – przez 10 lat w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów polegających na stosowaniu klauzul wpisanych do starego rejestru oraz postępowanie w sprawie uznania klauzuli za niedozwoloną. Mając na względzie powyższe, stosowanie klauzul niedozwolonych w regulaminach stanie się jeszcze bardziej ryzykowne, bowiem  – jak już wcześniej zostało wspomniane – Prezes UOKiK będzie mógł  nałożyć karę finansową do 10%  obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary.

Warto także wskazać, że zdaniem UOKiK dotychczasowy rejestr (również po nowelizacji), pełnić będzie funkcję informacyjno-edukacyjną, zaś Prezes UOKiK stosując nowy instrument w swojej praktyce orzeczniczej, będzie miał na względzie zawartość dotychczasowego rejestru i brzmienie klauzul do niego wpisanych.

Nowe kompetencje Prezesa UOKiK

Prezes UOKiK jako osoba posiadająca szeroką wiedzę dotyczącą ochrony konkurencji i konsumentów będzie mógł przedstawiać sądom powszechnym pogląd istotny w sprawie, pod warunkiem, że będzie przemawiał za tym interes publiczny. Pozwoli to niewątpliwie na wszechstronne rozpoznanie sprawy przez sądy powszechne.

Ponadto, Prezes UOKiK zyska także możliwość publikowania bezpłatnych komunikatów oraz ostrzeżeń w publicznym radiu bądź telewizji – w uzgodnionej formie i czasie – jeśli uzna,  że zachowania bądź zjawiska mogą stanowić istotne zagrożenie dla interesów konsumentów. Rozwiązanie to niewątpliwie pozwoli na ostrzeżenie jak największej liczby konsumentów. Warto zaznaczyć, że ustawodawca wprowadzając tę zmianę miał na względzie w szczególności dobro osób starszych.

Podsumowanie

Powyżej zostały przedstawione tylko wybrane zagadnienia, które porusza nowelizacja ustawy. Obserwując cały proces przebiegu legislacyjnego widać wyraźnie, że końcowa wersja różni się w dosyć dużym stopniu od pierwotnego projektu Prezesa UOKiK. Zrezygnowano chociażby z instytucji przeszukania w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Czy zmiana ta była warunkiem koniecznym, aby Rząd zaakceptował projekt i praca nad nim nie poszła na marne? Czy jak to mówi słynne przysłowie  „nie taki wilk straszny jak go malują” i zmiany nie okażą się dotkliwie dla przedsiębiorców? Czy UOKiK poradzi sobie z dodatkowymi zadaniami? Czy nakładane sankcje na przedsiębiorców okażą się rażąco nieproporcjonalne? Odpowiedzi na powyższe pytania poznamy zapewne w przeciągu paru miesięcy.