Po ostatniej fali pozwów o stosowanie przez przedsiębiorców (głównie sprzedawców internetowych) klauzul niedozwolonych SOKiK, czyli Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów właściwy do rozpatrywania tego typu spraw, zaczął zmieniać swoją linię orzeczniczą i wbrew aktualnemu stanowisku Sądu Najwyższego odrzuca pozwy. Czy takie stanowisko Sądu Okręgowego zostanie utrzymane? W pierwszej kolejności – z uwagi na złożone zażalenia – zajmie się tym Sąd Apelacyjny, a ostatecznie być może ponownie Sąd Najwyższy.

W niniejszym wpisie przytoczymy argumentację SOKiK, które uzasadnia dlaczego odrzuca kolejne pozwy w sprawach o uznanie postanowień za niedozwolone. Napiszemy również jakie jest aktualne stanowisko Sądu Najwyższego oraz czy w związku z tym sprzedawcy, których pozwy zostały już odrzucone mogą spać spokojnie.

Dlaczego SOKiK zaczął „nagle” odrzucać pozwy o stosowanie klauzul niedozwolonych i co wskazuje jako podstawę takiego rozstrzygnięcia

Przepisy, które reguluję postępowanie przed SOKiK, jak i przepisy dotyczące samych klauzul niedozwolonych w ostatnim czasie nie uległy zmianie. Brak jest również nowego szczególnego orzecznictwa Sądu Najwyższego w tym zakresie. Dlatego też powodów zmiany linii orzeczniczej SOKiK w sprawach dot. klauzul niedozwolonych należałoby raczej doszukiwać się gdzie indziej.

Zauważyć należy, że takie postępowanie Sądu dotyczy w szczególności spraw wytaczanych przez Stowarzyszenie Ochrony Konsumentów PATRONUS z Łodzi, konsumentów z nim związanych oraz konsumentów reprezentowanych przez panią adwokat z Muszyny. Wydaje się, że to właśnie na skutek ich działalności, czyli wytaczania jednorazowo przeciwko przedsiębiorcy do kilkudziesięciu powództw (nierzadko ponad 60) SOKiK postanowił znaleźć sposób na przede wszystkim ukrócenie tego typu praktyk, co z kolei ma ulżyć samym przedsiębiorcom, jak i sądowi poprzez zmniejszenie liczby napływających powództw.

> Polecamy: Otrzymaj bezpłatny audyt regulaminu sklepu internetowego

Warto wskazać, że Stowarzyszenie Ochrony Konsumentów PATRONUS „chwali” się na swojej stronie internetowej złożeniem już ponad 17.000 pozwów!

Na czym polega zmiana linii orzeczniczej SOKiKu i w jaki sposób uzasadnia on odrzucenie powództwa

Problem wytaczania powództw o uznanie tego samego lub podobnego postanowienia niedozwolonego przeciwko temu samemu lub innemu przedsiębiorcy był już kilkukrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Poniżej przedstawimy w jaki sposób zmieniał się tutaj pogląd Sądu Najwyższego – pozwoli to także zrozumieć, na czym polega nowa „stara” linia orzecznicza SOKiK. Obecne nowe orzeczenia SOKIKu odwołują się do wcześniejszej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego zaprezentowanej przede wszystkim w orzeczeniu o którym mowa w pkt. 1 poniżej. Natomiast do tej pory SOKiK orzekał zgodnie z uchwałą z roku 2008 r., o której piszemy w pkt. 3 poniżej.

Posłużymy się tutaj pomocniczo przeglądem orzecznictwa w tej sprawie, które znalazło się w uzasadnieniu jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2011 r. I CSK 676/10):

1.  Uchwała z dnia z dnia 19 stycznia 2003 r., III CZP 95/03

Zdaniem SN powaga rzeczy osądzonej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza – od chwili wpisania tego postanowienia do rejestru (art. 479[43] w związku z art. 365 i 479[45] § 2 k.p.c.) – ponowne wytoczenie powództwa w tym przedmiocie, także przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w której wydano wyrok. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że art. 479[43] k.p.c. przewiduje skuteczność takiego wyroku nie tylko w stosunku do stron procesu, lecz także wobec osób trzecich. Uznał też, że pomimo braku wyraźnego zastrzeżenia w treści art. 366 k.p.c., prawomocny wyrok ma powagę rzeczy osądzonej także w stosunku do innych osób niż strony procesu, jeżeli wynika to z ustawy. Przyjęte rozwiązanie pozwala uniknąć prowadzenia kilku postępowań, z których każde musiałoby zakończyć się identycznym rozstrzygnięciem merytorycznym, jak również służy realizacji celu postępowania w sprawie o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone, którym jest usunięcie niedozwolonych postanowień z obrotu ze skutkiem nie tylko dla stron procesu, lecz także wobec osób trzecich.

2. Uchwała z dnia 13 lipca 2006 r., III SZP 3/06, OSNP 2007, wyrok z dnia 20 czerwca 2006 r., III SK 7/06

W obu tych rozstrzygnięciach przyjęto jeszcze dalej idący pogląd, że uznanie danego postanowienia za niedozwolone i wpisane go rejestru, odnoszące skutek wobec osób trzecich według art. 479[43] k.p.c., oznacza zakaz posługiwania się nim przez wszystkich i przeciwko wszystkim kontrahentom występującym w stosunkach prawnych określonego rodzaju, którego złamanie stanowi praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.

3. Uchwała  z dnia 7 października 2008 r., sygn. akt III CZP 80/08

Tutaj Sąd Najwyższy przyjął odmiennie niż jak w poprzednich orzeczeniach, że rozszerzona prawomocność wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 47943 w związku z art. 365 k.p.c.) nie wyłącza możliwości wytoczenia powództwa przez tego samego lub innego powoda – w tym także przez organizację społeczną działającą na rzecz ochrony interesów konsumentów – przeciwko innemu przedsiębiorcy, niebiorącemu udziału w postępowaniu, w którym zapadł wyrok, stosującemu takie same lub podobne postanowienia wzorca, jak wpisane do rejestru, o którym mowa w art. 479[45] § 2 k.p.c. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że ustalenie czy sprawa o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami została prawomocnie osądzona, uzasadniające odrzucenie pozwu, wymaga określenia przedmiotu rozstrzygnięcia i jego podstawy faktycznej. W sprawie o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone sąd dokonuje kontroli określonego postanowienia konkretnego wzorca, uwzględniając przy tym pozostałe postanowienia tego wzorca. Stąd powaga rzeczy osądzonej wyroku wydanego w danej sprawie nie może obejmować takich samych lub podobnych postanowień innego wzorca stosowanego przez innego przedsiębiorcę. Przyjęcie wniosku przeciwnego mogłoby skutkować ograniczeniem prawa do sądu zainteresowanego przedsiębiorcy, wobec niewystarczających gwarancji procesowych związanych z możliwością zgłoszenia interwencji ubocznej, co nie jest konieczne dla realizacji zbiorowego interesu konsumentów.

Powyżej wskazaliśmy różne poglądy Sądu Najwyższego. Wróćmy jednak do SOKiK. Jako podstawę odrzucenia pozwów SOKiK wskazuje istnienie powagi rzeczy osądzonej (nawiązuje tutaj do orzeczenia z pkt. 1). Zdaniem SOKiK za niedopuszczalne należy uznać ponowne wytaczanie powództwa obejmującego identyczne żądanie przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w której zapadł wyrok.  Pod pojęciem identycznego żądania należy rozumieć domagania się uznania za niedozwolone postanowienia, które został już wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Zdaniem SOKiK w braku odrzucenia powództwa wyrok kreowałby identyczne normy prawne.

Czy sprzedawcy internetowi, których pozwy zostały odrzucone mogą spać spokojnie?

Niestety nie do końca. Aktualne stanowisko SOKiK odbiega od najnowszego stanowiska Sądu Najwyższego wyrażanego w uchwale, którą wskazaliśmy w pkt. 3 powyżej. Oczywiście każdy Sąd ma prawo wyrazić inny pogląd, pozostaje jednak pytanie, czy sąd wyższej instancji (w tym przypadku Sąd Apelacyjny) utrzyma również to odmienne stanowisko wbrew aktualnemu poglądowi Sądu Najwyższego.

Mając na uwadze obecną masowość wytaczania powództw i całą otoczkę tego procederu można zrozumieć zmianę linii orzeczniczej SOKiK. Warto jednak aby w tej kwestii jednoznaczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy lub ustawodawca poprzez zmianę odpowiednich przepisów. Dlaczego? W razie złożenia zażalenia przez powoda (a z naszej informacji wynika, że takie zażalenia już wpływają) i jego uznania za zasadne przez Sąd Apelacyjny sprawa wróci do punktu wyjścia, czyli będzie normalnie procedowana przez SOKiK. Jak wiadomo niemal wszystkie wytaczane powództwa dotyczą tzw. pewniaków, czyli postanowień wielokrotnie wpisanych już do rejestru UOKiK, co oznacza niemal pewną przegraną pozwanych sprzedawców internetowych. To z kolei będzie wiązało się z koniecznością poniesienia sporych kosztów procesu (ok. 1500 zł za jedno przegrane postępowanie).

Udało nam się dotrzeć do jednego z nowszych postanowień Sądu Apelacyjnego, które na szczęście dla pozwanych przedsiębiorców utrzymuje nową linię orzeczniczą SOKiK. Pozostaje zatem czekać jeszcze na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. Poniżej przytaczamy uzasadnienie Sądu Apelacyjnego z marca tego roku (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 marca 2013 r. VI ACa 1233/12):

Stanowisko zajmowane przez Sąd Najwyższy w powyższej kwestii nie jest jednolite. W uchwale z dnia 19 grudnia 2003 r. (III CZP 95/03, OSNC 2005/2/25) Sąd Najwyższy wskazał, że powaga rzeczy osądzonej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza – od chwili wpisania tego postanowienia do rejestru (art. 49743 w związku z art. 365 i art. 47945 § 2 k.p.c.) – ponowne wytoczenie powództwa w tym przedmiocie, także przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w której wydano wyrok. Następnie w uchwale z 7 października 2008 r. (III CZP 80/08, OSNC 2009/9/118) Sąd Najwyższy uznał, że rozszerzona prawomocność wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone nie wyłącza możliwości wytoczenia powództwa przez tego samego lub innego powoda – w tym także przez organizację społeczną działającą na rzecz ochrony interesów konsumentów – przeciwko innemu przedsiębiorcy, niebiorącemu udziału w postępowaniu, w którym zapadł wyrok, stosującemu takie same lub podobne postanowienia wzorca, jak wpisane do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 k.p.c.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z 19 grudnia 2003 r. Sąd Najwyższy wyjaśnił w niej, że granicami podmiotowymi powagi rzeczy osądzonej objęte są w zasadzie strony procesu, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby; w takich wypadkach dochodzi do połączenia rozszerzonej prawomocności z powagą rzeczy osądzonej. Wypadki rozszerzonej podmiotowo prawomocności materialnej należy rozpatrywać nie tylko w aspekcie mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia (art. 365 § 1 k.p.c.), ale także w aspekcie powagi rzeczy osądzonej (art. 366 k.p.c.). Sąd Najwyższy wskazał również, że wypadki rozszerzonej prawomocności i powagi rzeczy osądzonej można podzielić na dwie grupy; pierwszą stanowią wypadki, w których wyrok – ze względu na szczególny charakter przedmiotu osądu – skutkuje dla wszystkich i przeciw wszystkim (np. art. 435 § 1 i art. 458 § 1 k.p.c.), natomiast do drugiej grupy należą wypadki, w których wyrok skutkuje wobec osób trzecich ze względu na szczególny stosunek tych osób do jednej ze stron procesu i tylko wobec niej (np. wypadki następstwa prawnego, w tym objęte regulacją art. 192 pkt 3 k.p.c.). Tożsamość stron procesowych, jako warunek istnienia powagi rzeczy osądzonej, skutkującej w innej, późniejszej sprawie odrzuceniem pozwu (art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c.), zachodzi więc, zdaniem Sądu Najwyższego zarówno wtedy, gdy w obydwu sprawach uczestniczą te same strony – bez względu na rolę procesową – jak i wtedy, gdy zamiast strony wcześniejszego procesu występuje jej następca prawny lub inna osoba objęta w danym wypadku rozszerzoną prawomocnością. W dalszym ciągu Sąd Najwyższy wskazał, że przedstawiona koncepcja ujmowania rozszerzonej prawomocności materialnej w łączności z powagą rzeczy osądzonej, akceptowana przez przeważającą część doktryny, jak też znajdująca odzwierciedlenie w judykaturze Sądu Najwyższego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1971 r., III CRN 361/71, OSPiKA 1972, Nr 10, poz. 179, oraz z dnia 27 kwietnia 1999 r., III CKN 48/99, nie publ.) pozwala przyjąć, że powaga rzeczy osądzonej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza – od chwili wpisania tego postanowienia do rejestru (art. 47943 w związku z art. 365 i art. 47945 § 2 k.p.c.) – ponowne wytoczenie powództwa w tym przedmiocie, także przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w której wydano wyrok; pozew obejmujący takie powództwo podlega odrzuceniu (art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Sąd Najwyższy wyjaśnił również, że celem podstawowym postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone jest usunięcie postanowień wzorca uznanych za abuzywne z obrotu ze skutkiem nie tylko dla stron procesu, lecz także wobec osób trzecich (erga omnes). Oznacza to w sposób oczywisty, zdaniem Sądu Apelacyjnego, że powaga rzeczy osądzonej wynikająca z rozszerzonej mocy wiążącej, o jakiej mowa w art. 479[43] k.p.c. obejmuje również po stronie pozwanej innych przedsiębiorców, którzy posługują się wzorcem umowy zawierającym postanowienie wpisane do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK.

Z powyższych względów za niezasadne należy uznać stanowisko, że wyrok wydany w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone eliminuje niedozwolone postanowienia tylko z konkretnego wzorca, a nie w ogóle z obrotu. Wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznając konkretne postanowienia wzorca umowy za abuzywne, wyłącza je z wszelkich wzorców umów, niezależnie od przedsiębiorcy posługującego się tym wzorcem.

Natomiast inną kwestią jest indywidualne uzgodnienie z konsumentem takiego postanowienia i wprowadzenie go do umowy. Wskazać także należy, że kwestia zmiany okoliczności sprawy (czy też innych okoliczności ) nie stoi na przeszkodzie odmowie odrzucenia pozwu w przypadku, gdy uznaje się, że rozszerzona moc wiążąca wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pokrywa się z zakresem powagi rzeczy osądzonej. Takie okoliczności należałoby bowiem zaliczyć do zdarzenia o charakterze causa superveniens, prowadzącego do wygaśnięcia powagi rzeczy osądzonej. Takie okoliczności jednak w sprawie niniejszej nie zachodzą.

Zważyć przy tym należy, że stosownie do art. 479[45] § 3 k.p.c. rejestr postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone jest jawny. Jawność ta pozwala przedsiębiorcom formułującym własny wzorzec na zapoznanie się z postanowieniami wzorców uznanymi za niedozwolone, których stosowanie zostało zakazane, i respektowanie wyroku sądu, na podstawie którego wpis został dokonany. W przeciwnym razie stosowną interwencję powinien podjąć już Prezes UOKiK na podstawie art. 24 ust. 2 pkt 1 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50, poz. 331 ze zm.).

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny uznał, że w sprawie niniejszej zachodzi przeszkoda do merytorycznego rozpoznania pozwu w postaci powagi rzeczy osądzonej i na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. orzekł jak na wstępie.

Sąd Apelacyjny w końcowej części uzasadnieni zwrócił uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną kwestię – to, że pozew zostanie odrzucony wcale nie oznacza, że przedsiębiorcy stosujący klauzulę niedozwoloną może się czuć bezpieczny. W takim wypadku powinien się on liczyć z interwencją Prezesa UOKiK za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Jak wiadomo w razie stwierdzenia takiego naruszenia na przedsiębiorcę może zostać nałożona kara finansowa w wysokości do 10 % przychodów za poprzedni rok rozliczeniowy. W praktyce może to być dużo wyższa kara niż przegrana sprawa przed SOKiKiem

Wnioski: lepiej zapobiegać niż… czekać na pozew i koszty procesu

O tym czy nowe stanowisko SOKiK się utrzyma zdecyduje ostatecznie zapewne Sąd Najwyższy lub ustawodawca. Nie mniej już teraz warto zapytać o przyczynę całego problemu, czyli stosowanie przez przedsiębiorców klauzul niedozwolonych w swoich regulaminach i umowach. Wielu przedsiębiorców wciąż popełnia te same błędy i wpisuje do regulaminy postanowienia, które już wielokrotnie były uznawane za niedozwolone.

Przeczytaj także: Klauzulowe BHP – dlaczego sprzedawcy internetowi wciąż popełniają te same błędy?

Rozwiązaniem całego problemu jest po prostu brak klauzul niedozwolonych. Z naszej strony zachęcamy do regularnego korzystania z naszej wyszukiwarki klauzul niedozwolonych, a dla sprzedawców internetowych przygotowaliśmy specjalną ofertę – darmowy audyt regulaminu (kliknij).