Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) coraz częściej nie zasądza od pozwanych za stosowanie klauzul niedozwolonych zwrotu kosztów procesu. Wynika to z rosnącego poirytowania SOKiKu działaniem stowarzyszeń konsumenckich oraz ich pełnomocników masowo wytaczających pozwy o klauzule niedozwolone.

Nie jest to co prawda regułą, a każde rozstrzygnięcie zależy od konkretnego sędziego, ale i tak należy odebrać to jako dobry sygnał dla pozwanych. Szczególnie dla tych, którzy otrzymują nierzadko po kilkadziesiąt pozwów za klauzule niedozwolone dotyczących zazwyczaj kilku klauzul niedozwolonych.

Jakie koszty związane są z pozwem o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone

W wyroku uznającym dane postanowienie za niedozwolone SOKiK rozstrzyga zazwyczaj o czterech poniższych kwestiach:

  1. O uznaniu za niedozwolone i zakazaniu wykorzystywania postanowienia wzorca umowy
  2. O kosztach zastępstwa procesowego (w przypadku, gdy powód reprezentowany jest przez np. adwokata albo radcę prawnego) (koszt – 60 zł)
  3. O obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu (koszt – 600 zł)
  4. O publikacji wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (koszt ok. 800 zł – 1200 zł – w zależności od długości wyroku)

Zmiana zasądzania kosztów przez SOKiK

Do niedawna wszelkie te koszty ponosiła strona przegrywająca proces, czyli w większości przypadków pozwany np. sprzedawca internetowy. Co raz częściej można jednak spotkać zmianę sposobu rozstrzygania o kosztach przez SOKiK. Zmiana ta przyjmuje najczęściej postać dwóch sposobów rozstrzygnięć:

  1. SOKiK nie obciąża pozwanego jedynie kosztami zastępstwa procesowego (czyli w tym momencie pozwany nie musi uiszczać kwoty 60 zł, pozostaje mu jednak do zapłaty duża wyższa opłata od pozwu – 600 zł oraz koszty publikacji w MSIG – ok. 800 – 1200 zł).
  2. SOKiK nie obciąża pozwanego kosztami zastępstwa procesowego, a dodatkowo koszt nieuiszczonej opłaty od pozwu przejmuje na rachunek Skarbu Państwa oraz zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt Skarbu Państwa.

Drugi sposób jest zdecydowanie najkorzystniejszy dla pozwanego, gdyż nie ponosi on w zasadzie żadnych kosztów procesu.

Jak SOKiK uzasadnia niezasądzanie kosztów procesu od pozwanego mimo przegranej

Poniżej fragmenty uzasadnień orzeczeń SOKiK, w których uzasadnia on odstąpienie od zasądzenia od pozwanego kosztów procesu w całości, bądź tylko w części dotyczącej kosztów zastępstwa procesowego:

Sąd doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie zasadne będzie odstąpienie od zasądzenia na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego. […] należy stwierdzić, że choć powództwo w niniejszej sprawie zostało uwzględnione, to przy orzekaniu o kosztach postępowania należy wziąć pod uwagę okoliczność zaniechania stosowania kwestionowanego postanowienia w obrocie konsumenckim na ponad dwa miesiące przed wytoczeniem niniejszej sprawy, przez co już wtedy cel niniejszego postępowania został osiągnięty. Na dezaprobatę zasługuje więc postępowania powoda, który mając świadomość zbędności wydania wyroku w tej sprawie naraża strony na dodatkowe koszty związane z prowadzonym postępowaniem sądowym, nie przyczyniając się jednocześnie do polepszenia sytuacji konsumentów. Przy czym masowy charakter działania pełnomocnika powoda w analogicznych do rozpatrywana sytuacjach, objawiający się kierowaniem do tutejszego Sądu wielotysięcznych partii lakonicznie uzasadnionych pozwów nakazuje przyjąć, że jedynym motywem działania strony powodowej jest chęć osiągnięcia korzyści w postaci zasądzonych kosztów procesu, co samo w sobie jest argumentem wystarczającym do odstąpienia obciążenia pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów procesu powodowi na podstawie art. 102 kpc.

Okoliczności, o którym mowa powyżej uzasadniają także obciążenie Skarbu Państwa kosztem publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym w związku z brzmieniem art. 479[44] kpc.

Oraz orzeczenie w innej sprawie:

W niniejszej sprawie zasadne było odstąpienie od zasądzenia na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego. Orzeczenie o kosztach znajduje oparcie w art. 102 kpc, zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może w ogóle nie obciążać strony przegrywającej kosztami. Powód masowo wnosi powództwa o uznanie postanowień za niedozwolone z lakonicznymi uzasadnieniami, a w trakcie postępowań nie działa aktywnie, czym w ocenie Sądu daje wyraz braku faktycznego zainteresowania realną ochroną interesów konsumentów, a poprzez nadużywanie instytucji ustawowego zwolnienia od kosztów sądowych zmierza do realizacji partykularnego interesu związanego z uzyskiwaniem korzyści w ramach zasądzania kosztów procesu. Nadto poprzez masowość swojego działania w sposób istotny utrudnia funkcjonowanie tutejszego Sądu czym wydatnie osłabia możliwość podejmowania przez Sąd działań faktycznie istotnych dla obrony interesów konsumentów. Tym samym zasądzenie kosztów procesu na rzecz powoda kłóci się w oczywisty sposób z poczuciem sprawiedliwości i słuszności.

W tej akurat sprawie Sąd jednak nie znalazł podstawa do odstąpienia od zasądzenia kosztów w zakresie opłaty od pozwu i publikacji wyroku w MSIG:

Na marginesie należy wskazać, że rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie opłaty od pozwu i kosztów publikacji wyroku w MSiG determinowane jest okolicznościami leżącymi po stronie pozwanego tj. stosowaniem przez niego w obrocie z konsumentami niedozwolonego postanowienia umownego w rozumieniu art. 385[1] kc. Natomiast rozstrzygnięcie odnoszące się do obowiązku zwrotu kosztów pomiędzy stronami uzasadnione jest opisanymi wyżej okolicznościami leżącymi po stronie powoda. Powyższe uzasadnia zastosowanie w niniejszej sprawie odmiennych zasad rozliczenia kosztów procesu w odniesieniu do należności Skarbu Państwa, a odmiennych w stosunku do pozwanego.

Podsumowanie

Z powyższego wynika, że SOKiK zauważa motywację, jak i rozmiar działania stowarzyszeń i ich pełnomocników masowo wytaczających powództwa, ostatnio głównie przeciwko sprzedawcom internetowym. Godna pochwały jest linia orzecznicza, która pozwala pozwanym nierzadko dalej utrzymać biznes, gdyż zasądzenie kosztów w np. 60 sprawach w większości przypadków kończyłoby się bankructwem. Niemniej jak pokazują chociażby dwa powyższe orzeczenia sprawy rozstrzygane są niejednolicie, tj. w podobnych sprawach SOKiK zarówno zasądza koszty w całości, nie zasądza ich częściowo, jak w ogóle. Pozostaje zatem odpowiadając na pozew, w razie braku możliwości obrony merytorycznej, odwołać się do korzystnych dla nas orzeczeń.